sobota, 16 lutego 2013

Rozdział 6

Wstałam dosyć późno, bo o 11. Wcześniej mi się to nie zdarzało. Byłam zła, że mnie nikt nie obudził, ale może chcieli abym się wyspała. Powoli wygrzebałam się z łóżka i poszłam wziąć prysznic. Gdy tylko wróciłam do sypialni zaczęłam się ubierać. Wciągnęłam na siebie beżowe rurki i założyłam białą tunikę. Włosy jak zwykle spięłam wsuwkami. Gotowa zeszłam na dół. Ta sama sytuacja co zawsze. Chłopcy siedzieli w kuchni i jedli śniadanie. Warto dodać, że Louis z Zayn'em ledwo się trzymali. Zachichotałam pod nosem i się z nimi przywitałam.
Między mną, a Harry'm cały dzień panowała napięta sytuacja. Ewidentnie mnie unikał. W końcu nie wytrzymałam.
-Harry. Ty. Ja. Na. Dwór. Już!- krzyknęłam i sama wyszłam na zewnątrz.
Po chwili dołączył do mnie przyjaciel. Musiało trochę potrwać zanim się uspokoiłam.
http://gallerycelebs.com/wp-content/uploads/2012/11/Kristen-Stewart_17.jpg-Możesz mi powiedzieć do cholery co z tobą?!- warknęłam. A jednak się nie uspokoiłam- pomyślałam.
-No...ja...yy- zaciął się i nie wiedział co powiedzieć.
-No co pocałowałeś mnie i co? Coś mi się stało?
-Nie wiem. Może jesteś zła?
-Tak teraz jestem, bo mnie wkurzyłaś, ale wcześniej....wcześniej się cieszyłam- wyznałam.
Spojrzał na mnie nie pewnie i ruszył w moją stronę. Delikatnie ujął mój podbródek i wpił się w moje usta. Czułam jakbym nie stała na ziemi. Co prawda to wczoraj przeżyłam swój pierwszy pocałunek, ale ten był o niebo lepszy. Otworzyłam oczy, a on wtulił twarz w zagłębienie mojej szyi. Czułam się cudownie. Przywarłam do niego całym ciałem i napawałam się zapachem jego perfum. Czy to była miłość? Nie wiem. Być może zauroczenie. Chłopak wziął mnie za rękę i ruszyliśmy z powrotem do domu. Pomógł mi zdjąć kurtkę, ściągnęłam buty i pobiegłam na górę, bo zaczął dzwonić mi telefon. Spojrzałam na ekran i niespodziewanie przez moje ciało przeszedł dreszcz. No bo żeby bać się własnej mamy? Aby dłużej nie czekać odebrałam.
-Halo?
-Cześć kochanie, chciałam zapytać czy wszystko dobrze?- usłyszałam ten aksamitny głos, którego mi brakowało.
-Tak, mamo wszystko jest w porządku. Nie długo wracam- odpowiedziałam przełykając nerwowo ślinę.
-Stęskniłam się za tobą- powiedziała.
-Ja też- przyznałam.
-Kocham cię. Papa.
-Papa- i się rozłączyła.
Chciałam zejść na dół, ale znów usłyszałam dzwonek mojej komórki. Tym razem wujek Harry.
-Co tam?- zapytałam jak tylko nacisnęłam zieloną słuchawkę.
-Nic mała. Diano chciałem ci powiedzieć, że  w sobotę po ciebie przyjadę.
-Dobrze- uśmiechnęłam się sama do siebie.
-No to pa. Buźka, trzymaj się- rzucił jeszcze do słuchawki i połączenie zostało przerwane.
Niby książę, a się tak nie zachowuje- zaśmiałam się sama na tą myśl. Przeczesałam włosy i zeszłam na parter.
-O Diano dobrze, że jesteś- ktoś objął mnie ramieniem, a był to Louis- Zaraz zbieramy się na koncert. Pojedziesz z nami.
-Dobrze, ale Lou mogą mnie poznać- powiedziałam zmartwiona.
-Eh no tak- podrapał się po głowie, ale zaraz wpadł na jakiś "wspaniały" pomysł- Wiem. Jakoś cię przebierzemy! Nie możesz wyglądać tak elegancko- zaczął mnie lustrować wzrokiem co było trochę krępujące- Założysz fullcap'a, rurki i jakiś T-shirt.
-No dobrze- zgodziłam się.
Nie lubiłam ot tak zmieniać swojego stylu do którego byłam przyzwyczajona. Tylko skąd ja wezmę tego fullcap'a?- zapytałam się w myśli.
-Zayn ci pożyczy- odpowiedział Niall.
Spojrzałam na niego jak na wariata. Czy on mi czyta w myślach?
-No co? Zapytałaś to ci odpowiedziałem- wzruszył obojętnie ramionami.
-To ja o coś pytałam?- spojrzałam na resztę chłopaków, a oni pokiwali głowami.
Dooobra to było dziwne. Harry wziął mnie za rękę i poszliśmy do mojej sypialny. Wyciągnął z szafy odpowiednie ubrania i poprosił, aby się w je przebrała. Tak też zrobiłam. Włosy zostawiłam rozpuszczane. Wyszłam z łazienki z powrotem do pokoju.
-Pięknie jak zwykle- skomentował Harry.
-Dziękuję- mruknęłam czując jak się rumienie.
Chłopak podszedł do mnie i jeden z kosmyków włosów ogarnął i założył delikatnie za moje ucho. Uśmiechnęłam się cmoknęłam go w policzek. Razem zeszliśmy na dół. Pod willą stali już samochody z ochroniarzami. Całą szóstką wsiedliśmy do jednego z nich. Czułam się trochę zestresowana. Sama nie wiem czym. Przecież nie występowałam. Ale jednak. Pod halą przy której się zatrzymaliśmy stały tysiące ludzi. Krzyczeli, piszczeli, a ja byłam pod wrażeniem. Każdy gest wykonany przez chłopaków w ich kierunku prawdopodobnie spełniał ich marzenia. Szłam za nimi spuszczając na wszelki wypadek głowę w dół. Dłoń Harre'go mocno ściskała moją kościstą dłoń. W końcu weszliśmy do budynku, gdzie skierowano nas do specjalnego pomieszczenia. Tam moi przyjaciel  zostali przygotowywani do koncertu. Malowani, ubierani no i jeszcze te rzeczy związane z elektroniką.
-Gotowi?- dobiegł nas niski, męski głos, który rozległ się w pomieszczeniu.
-Tak- odparł za wszystkich Liam.
-Powodzenia- powiedziałam przytulając każdego z nich.
-Dzięki!
Stałam za kulisami i tak na prawdę świetnie się bawiłam. To był mój pierwszy w życiu koncert. Teraz mogłam powiedzieć tak:
Pierwsza impreza-zaliczona
Pierwszy pocałunek-zaliczony
Pierwszy koncert-zaliczony
Czy czekało mnie coś więcej? Pewnie tak. Mój pierwszy raz... Odgoniłam od siebie te myśli i znów zaczęłam tańczyć. Gdy wróciliśmy do domu chłopcy wymęczeni od razu polegli w swoich pokojach. Ja wzięłam prysznic, zjadłam małą kolację i dopiero się położyłam. Kolejny nie zapomniany dzień.
~~~~*~~~~
Witam Was z 6 rozdziałem.
Widzę, że opowiadanie się podoba
i bardzo dobrze. Tym razem rozdział
pisałam sama, ale mam nadzieję, że jednak
się podoba. Mam pytanie
czy chciałybyście może taką zakładką Pytania do bohaterów??
No napiszcie co o tym sądzicie.
Czekamy na komentarze.
Sky fall girl

12 komentarzy:

  1. Super jest !
    I dlugi !
    czekam na nn !

    OdpowiedzUsuń
  2. Woow :D Boski rozdział:) prawie wszystko zaliczone :D został tylko ten "pierwszy raz". Czekam na następny, pozdrawiam Asiek :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne !
    kocham tego bloga !

    OdpowiedzUsuń
  4. świetnie piszesz, nie mogę doczekać się następnego rozdziału <33
    i masz być cała! bo ja chce czytać ;D
    życzę WENY ! ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. świetne :D
    twoje opowiadanie jest bardzo oryginalne , podoba mi się :3

    może zajrzysz do mnie ? http://wlasnietutaj.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. tym razem muszę czekać, rozdział świetny tak jak poprzednie.

    OdpowiedzUsuń
  7. nominowałam cię do Liebster Award - szczegóły u mnie (:
    http://you-are-carrying-changes.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Omomomo..<3 Rozdział GENIALNY. Masz talent. !! Nie moge się doczekać kolejnego rozdziału. Dawaj szybko.
    +Zapraszam na nowy wpis: http://opowiadaniaa1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Kochana dziś z nudów przeglądałam linki w spamowniku i trafiłam na twojego bloga. Przeczytałam go całego. Piszesz tak lekko, że chce się czytać. Oczywiście teraz będę wchodzić tutaj częściej, bo stwierdzę, że urzekła mnie ta historia. I to na prawdę. Chcę też abyś informowała mnie na moim blogu http://make-some-memories.blogspot.com w zakładce SPAM. Na pewno wejdę, przeczytam i skomentuję. Pisz szybko, bo jestem ciekawa co będzie dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  10. O mój boże! To jest super! Genialny pomysł i w ogóle. Mam nadzieję, że szybko będzie next ♥ PS. Niech ten pieprzony Edward nie zepsuje Hiany przypadkiem -,- ♥

    http://zabierz-mnie-do-nieba.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Zostałaś nominowana do Libster Award!
    http://summer-love-again.blogspot.com/p/libster-award.html

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy